Prywatny tramwaj?
Okazja! Tylko do końca marca bezpłatne jazdy. Właśnie ruszyła pierwsza prywatna linia tramwajowa. Sprawdź gdzie jeżdżą takie tramwaje!
Nowa trasa ma długość ponad 4 km i obecnie jest odcięta od pozostałej sieci tramwajowej Sankt Petersburga. Warto powiedzieć w tym miejscu, że dawna stolica Rosji mogła się kiedyś pochwalić jednym z najdłuższych miejskich systemów tramwajowych na świecie. Kiedyś – bo w ostatnich latach władze miasta zlikwidowały kilkadziesiąt kilometrów torów. Ale wygląda na to, że błędy z przeszłości trzeba naprawiać.
Budową nowej trasy zajęło się prywatne konsorcjum. Zakupiono już 10 nowych wagonów Metelica (Zamieć śnieżna), które można zobaczyć na rosyjskojęzycznej stronie transphoto.ru, wyprodukowanych przez szwajcarską firmę Stadler, a łącznie mają pojawić się w Sankt Petersburgu 23 nowe zielone wagony. Linia na razie nie jest długa, choć według zapowiedzi, jeszcze w 2018 roku ma wydłużyć się o kolejne 1,5 km. Trasą zarządza Transportnaya Koncessionnaya Kompanya, która otrzymała 30-letnią koncesję na jej eksploatację. Szwajcarskie wagony pozwalają mieszkańcom osiedla Krasnogvardeisky (Красногварде́йский райо́н) dojeżdżać do stacji metra Ladozhskaya. Na razie po jednym torze ale wkrótce ma być otwarty zadaszony węzeł przesiadkowy oddalony o 100 metrów od ostatniego przystanku. Przejazd całej trasy trwa 12 minut. Tramwaje docelowo w godzinach szczytu mają odjeżdżać co 1,5 minuty.
Otwarcie nowej trasy w Sankt Petersburgu to dowód na to, że tramwaje mają sens, bo przecież powstają nawet tam gdzie wydawało się, że nie mają przyszłości i będą likwidowane. Jest odwrotnie: tramwaje – to ma sens! 🙂