Tramwajem na narty?

Obecne zimy w Warszawie prezentują się zupełnie inaczej niż te sprzed lat. Dawniej w zimową niedzielę w stolicy, dostrzec można było narciarzy podróżujących tramwajem linii 15 w kierunku bielańskich stoków.

Historia „Bielany-Ski” sięga lat 20. XX wieku, gdy narciarstwo zaczęło zdobywać popularność w Polsce. Polski Związek Narciarski (PZN) podejmował działania mające na celu rozpowszechnienie tego sportu, a Warszawa, za sprawą oficerów wojska związanym z PZN, odkryła w Bielanach doskonałe miejsce do uprawiania narciarstwa.

źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wprowadzenie akceptacji tramwajów jako środka transportu dla narciarzy było jednak procesem wyboistym. Płk. Aleksander Bobkowski, entuzjasta „Bielany-Ski”, musiał przekonać dyrekcję warszawskich tramwajów aby ta nie przeciwstawiała się przewozowi nart w tramwajach linii 15. Początkowy zakaz nie zniechęcił jednak miłośników narciarstwa, którzy zwrócili się o wsparcie mediów.

Dzięki wielu czynnikom, dyrekcja tramwajów zgodziła się po czasie na przewóz zimowego sprzętu sportowego. Obowiązywały jednak pewne obostrzenia. W sezonie zimowym 1931/32 zezwolono na przewóz nart i saneczek tylko w niedziele i święta od godziny 8:30. Z początku, narciarze byli zobowiązani do podróżowania jedynie na przedniej platformie wozu doczepnego, przy czym maksymalna liczba osób wynosiła cztery, a opłata za to wynosiła 25 groszy. Z upływem czasu oraz w miarę wzrostu popularności narciarstwa, wprowadzono kolejne ułatwienia. W sezonie 1933/34 umożliwiono przewóz nart i saneczek we wszystkie dni tygodnia, począwszy od godziny 8:30.

źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Organizacja „Bielany-Ski” osiągała kolejne sukcesy, a linia 15 została nawet przedłużona do Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego na Bielanach (dzisiejszy AWF). Choć nie wszystkie plany PZN zostały zrealizowane, to działania te przyczyniły się do popularyzacji narciarstwa rekreacyjnego wśród warszawiaków.

Obecnie, tramwaje nie posiadają już platform, a trasa linii 15 została zmieniona. Zimy nie są już tak obfite w śnieg, a „Bielany-Ski” pozostawiły jedynie wspomnienia i nieliczne pamiątki w Lasku Bielańskim.

Na podstawie artykułu: Tramwajowe narty – Transport Publiczny (transport-publiczny.pl)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *